Pomimo tego, że bieguny Ziemi co roku utrzymują dość niską temperaturę, zamieszkują je różne gatunki zwierząt, którym udało się przystosować do zimna. Pozwala to ciału zatrzymać ciepło niezależnie od warunków otoczenia. A co z kończynami? Nie są wyposażone w gęsty płaszcz z wełny i grubą warstwę tłuszczu. Podczas gdy zwierzętom polarnym udaje się nie zamarzać łapami na lodzie?
Klimat polarny
Na tych ziemiach ujemna temperatura utrzymuje się przez całą dobę. Tylko w niektórych obszarach może wynosić od +1 do +6 stopni. Zimą klimat jest znacznie chłodniejszy. W niektórych obszarach termometry rejestrują stabilne -70 stopni.
Opady są rzadkie. W ciągu roku ich grubość wynosi zaledwie 1-2 metry. Jednak ze względu na prawie całkowitą nieobecność ludzi i niewielką liczbę zwierząt, nie zapobiega to stopniowemu zarastaniu ziem przez zaspy śnieżne. Ze względu na fakt, że Arktyka znajduje się na biegunach planety, długość dnia i nocy jest inna niż zwykle.
Interesujący fakt: W Arktyce dzień może trwać dłużej niż 40 dni. To samo dotyczy nocy. W określonych porach roku ciemność może tu pozostać przez kilkadziesiąt dni.
Geograficznie terytoria te przecinają się z granicami z ponad ośmioma krajami: Rosją, USA, Norwegią, Finlandią itp.
Dlaczego zwierzęta polarne nie zamrażają łap na lodzie?
W Arktyce zwierzęta są stale zmuszane do poruszania się na lodzie i śniegu, żyjąc w klimacie o ujemnej temperaturze. Aby ich ciało nie zamarzło, są wyposażone we wrodzone środki ochrony przed zimnem.
Ptaki pod piórami mają grubą poduszkę z puchu, która opóźnia uwalnianie ciepła z ciała. Zwierzęta mają ogromne futra, pod którymi gromadzą tłuszcz. Pomaga to utrzymać ciepło i komfort nawet w niskich temperaturach.
Jeśli jednak spojrzysz na łapy stworzeń żyjących w Arktyce, natychmiast stanie się jasne, że nie są one wystarczająco chronione. Logicznie rzecz biorąc, w ujemnych temperaturach kończyny zwierząt i ptaków żyjących na tym terytorium powinny po kilku godzinach ukąsić mróz. Ale miejscowa fauna dobrze się czuje na śniegu.
Wydawałoby się, że aby uniknąć odmrożenia kończyn, wystarczy, aby zwierzęta wyhodowały gęste futro nie tylko na ciele, ale także na nim. Jednak masywne narośla wełny zakłóciłyby ruch, spętały ciało. Dlatego mieszkańcy Koła Podbiegunowego musieli szukać innego rozwiązania.
Zwierzęta polarne nauczyły się chronić łapy przed odmrożeniami za pomocą ewolucji, a mianowicie dzięki ulepszonemu układowi tętniczemu. Naczynia z napływającą krwią i opuszczające serce znajdują się bardzo blisko siebie. Tak więc, gdy gorąca krew przepływa z ciała do łapy, oddziałuje ona z zimną krwią, która wraca do serca i ochładza się. Blisko rozmieszczone kanały krwi ogrzewają się i chłodzą jednocześnie.Pozwala to utrzymać łapy w niskiej temperaturze, ale unikać odmrożenia.
Interesujący fakt: temperatura łap niedźwiedzi polarnych może osiągnąć tylko cztery stopnie, ale z powodu takiego układu krążenia nie będzie odmrożeń.
Zwierzęta Arktyki nauczyły się w praktyce stosować osobliwość swojego ciała. Podczas intensywnych ruchów, na przykład podczas ścigania ofiary, temperatura wewnętrzna zaczyna rosnąć u bestii. Dzięki łapom może szybko „ochłodzić się” i uwolnić nadwyżki ciepła do atmosfery. Chroni to serce zwierzęcia przed różnicami temperatur i rozwojem chorób.
Zwierzęta polarne nie zamrażają łap na lodzie z powodu urządzenia ich układu krążenia. Naczynia w kończynach są umieszczone w taki sposób, że te, z których krew wraca do serca, są w bliskim kontakcie z tymi, przez które krew z serca wchodzi do łap. Między naczyniami zachodzi wymiana ciepła, która pozwala utrzymać niską temperaturę wewnątrz łap. W związku z tym odmrożenie nie występuje.